Jesteśmy okrągłą dziesiątką gnieżdżącą się na kilku metrach kwadratowych w oparach tenisówek, baletek, tzw.prysznicówek, wśród pasków i toreb, zamotani szalikami, potykający się o rękawicę i inne drobnice.
Znana jestem w naszej Dzięsiątce z tego, iż PONOĆ przejawiam szczególne upodobanie do szopingu. Ta moja maleńka słabostka, bo jakże ją można nazwać (?) urosła do rangi rozpoznania u mnie progresywnego zakupoholizmu.
Nie omieszkałam wyguglować ww.termin, w celu konfrontacji, w następstwie bezwzględnego rozprawienia się z argumentami graniczącymi z absurdem (SIC!).
Primo i po pierwsze, czuję dyskomfort do wszelakich izmów & fobi. Wolę filię, nie uwiera zbytnio. Hediona zato przylega do mnie jak lateksowy kombinezon Alexandra mc Queena.
A po trzecie, odpierając zarzut dot. zakupu siódmego płaszcza, stanowczo i kategorycznie zaargumentuję- „ grzechem jest przepuścić taką okazję!”Wobec powyższego pytam, gdzież tu dopatrywać się objawów obsesji? A kropkę nad „i” niechaj stanowi wzmianka o mym zawodowym profesjonalizmie, bowiem nie godzi się zostać przyłapanym na niewiedzy dot. nowych trendów. Zatem ciągnę tak, jak ćma do GaBy (dla niewtajemniczonych Galeria Bałtycka) , a wszystko to aby dostarczyć Dziesiątce najświeższych newsów. Ja jestem Milion i za miliony cierpię katusze.
Resume:jeśli kiedykolwiek chcielibyście pożyczyć torebkę, w dowolnym kolorze,w dowolnym rozmiarze, nie wahajacie się! DZWOŃCIE 06738 98698
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz